List z okazji Światowego Dnia Orderu Uśmiechu
Drodzy i Szanowni,
w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku, gdy telewizja była jeszcze czarno–biała i nie w każdym domu był telewizor, dzieci wieczorem niecierpliwie czekały na bajkę – dobranockę, w której występowały dwie kukiełki – Jacek i Agatka.
Nie było wtedy tylu kanałów telewizyjnych ani tak wielu programów dla dzieci. Dlatego „Dobranocka” była bardzo wyczekiwana przez wszystkie dzieci, także te przebywające w szpitalach. Kiedy więc autorka programu – Wanda Chotomska spotkała się z chorymi dziećmi w szpitalu rehabilitacyjnym w Konstancinie pod Warszawą jeden z chłopców zaproponował, żeby Jacuś dostał jakiś medal za to, że przynosi dzieciom radość. Tak powstał pomysł Orderu Uśmiechu. Został rozpisany wielki konkurs na projekt odznaczenia. Wygrała go dziewięcioletnia Ewa Chrobak z Głuchołaz, która zaproponowała znane dzisiaj wszystkim uśmiechnięte słoneczko na niebieskim tle.
W tym roku obchodzimy jubileusz 50-lecia Orderu Uśmiechu, odznaczenia, któremu te rangę międzynarodową nadał Sekretarz Generalny ONZ. Jego historia opowiada nam o losach najmłodszych na przestrzeni ostatnich pięciu dekad, a także historię ludzi, którzy bezinteresownie przeganiali chmury z nieba, by odsłonić najmłodszym promienie słońca, sprawiając, że na ich twarzach pojawiał się uśmiech i nadzieja.
Od tego czasu Kawalerami Orderu Uśmiechu zostało ponad 1000 osób z niemal wszystkich krajów świata. Dzieci doceniły ich serce, troskę i zwykłą ludzką życzliwość. W tym zaszczytnym gronie znalazły się osoby wszystkim dobrze znane jak papieże Franciszek i Jan Paweł II, Irena Sendlerowa, Dalajlama XI, królowa Szwecji Sylwia, Jerzy Stuhr czy Malala Yousafzai, ale także mniej znane i równie wybitne postacie działające w środowiskach lokalnych.
Światowy Dzień Orderu Uśmiechu ma przypominać, że dzieci mają swoje prawa, a jednym z najważniejszych jest możliwość wyrażania własnego zdania. Jego wyrazem jest możliwość nagrodzenia Orderem tych dorosłych, którzy dbają o ich szczęście. Tego Orderu nie można otrzymać w żaden inny sposób niż działając na rzecz najmłodszych – to właśnie oni muszą napisać wniosek i przedstawić go Międzynarodowej Kapitule Orderu Uśmiechu.
Światowy Dzień Orderu Uśmiechu powinien być świętem radosnym. Dlatego bardzo cieszy mnie tradycja, że 21. września w małych i większych miejscowościach organizowane są barwne korowody, a dzieci z uśmiechem przypominają o swoich przyjaciołach, których uhonorowały Orderem Uśmiechu.
Życzę Wam, aby ten dzień i każdy kolejny upływał pod znakiem radości i uśmiechu, nawet wtedy, gdy trzeba będzie wypić sok z cytryny!
Ze słonecznymi pozdrowieniami
Marek Michalak
KOU – 421
Z poważaniem
Dział Komunikcji Społecznej
Biuro Rzecznika Praw Dziecka